W zeszłym tygodniu pisaliśmy Wam o problemie typowo letnim, czyli jak chronić włosy przed słońcem?. Dziś idziemy o krok dalej i pozwolimy sobie wytypować 3 najważniejsze trendy w świecie fryzur na zbliżającą się jesień 2020. Lato bezwzględnie należało do boba z ukierunkowaniem na krótszą jego wersję, czyli francuską. Czy nastąpi jego kontynuacja? A może będzie rządził w odmienionej wersji? Rozwiewamy Wasze wątpliwości poniżej.
Włosy do ramion.

Jeśli chodzi o długość – my idziemy zdecydowanie w kierunku włosów do ramion, a dokładnie do linii obojczyka. To bardzo wygodna opcja z szeregiem praktycznych zastosowań: przede wszystkim wersji klasycznej na spotkania biznesowe bądź wyjścia wieczorowe albo wersji spiętej na czubku głowy na okazje luźniejsze.
Odsłaniająca czoło grzywka
Koniec z grzywkami do brwi, zasłaniającymi w pełni czoło. Nadchodzi wersja luźniejsza i bardziej swobodna. Nazywana „curtain bangs” i promowana od jakiegoś czasu przez Sabinę Socol. Pasuje praktycznie każdemu!
Pixie Cut
Dla fanów krótkich cięć gwiazdą wieczoru powinna być fryzura znana z wizerunków takich gwiazd jak Mia Farrow czy Zoe Kravitz, a której królową była Audrey Hepburn. To fryzura charakteryzująca się krótkimi bokami i tyłem, a dłuższą górą. No i ta charakterystyczna grzywka!
A co z najpopularniejszym dziś bobem? Nie mamy nic przeciwko, ale proponowalibyśmy wersję dłuższą, z cięciem na linii żuchwy. Włosy powinny być obcięte jak od linijki. Będzie to wersja grzeczniejsza, ale jak wiadomo czas wrócić do szkoły i pracy J